Nadkom. Jacek Szewczak – wykładowca Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie po raz kolejny wykazał się silną wolą walki i znakomitą dyspozycją. Na Mistrzostwach Polski Ju-Jitsu Fighting, które odbyły się w Katowicach, funkcjonariusz ze Szczytna zajął wysokie trzecie miejsce. To 13 medal zawodów formuły Ju-Jitsu Fighting zdobyty w 27 letniej karierze nadkom. Szewczaka.
9 kwietnia 2016 roku w Katowicach odbyły się Mistrzostwa Polski Ju-Jitsu Fighting. Wśród około 300 startujących z 30 polskich klubów, znalazł się również reprezentant Szczytna – nadkom. Jacek Szewczak.
Wykładowca Zakładu Podstaw Bezpieczeństwa IBiPP WBW WSPol i jednocześnie trener Studenckiego Koła Sportów Walki WSPol o medal rywalizował w kategorii do 94 kg.
Przez pierwsze walki nadkom. Jacek Szewczak przebrnął błyskawicznie, pokonując przed czasem zawodników z Zamościa i Jaworzna. O wejście do finału zawodnik ze Szczytna walczył z Tomaszem Dobrzyńskim, reprezentującym klub z Sosnowca. Obaj zawodnicy dobrze się znają, ponieważ mieli okazję walczyć ze sobą na wcześniejszych zawodach.
„Tomasz jest dobrym zawodnikiem. Dwukrotnie walczyłem z nim o wejście do finałów – pierwszy raz dwa lata temu, drugi w ubiegłym roku. Obie te walki przegrałem. Miałem nadzieję, że tym razem przerwę złą passę. Od początku realizowałem to, co założyłem sobie przed tą walką. Wszystko wskazywało na to, że zejdę z maty zwycięzcą. 20 sekund przed końcem rywalizacji, przy stanie walki 6:6, rzuciłem przeciwnika i złapałem trzymanie. Niestety Tomasz uciekł, i to jemu – mimo, że ja wykonałem akcję punktową – sędziowie przyznali punkty. Szkoda tej walki, ale taki jest sport”. – mówił po zawodach nadkom. Jacek Szewczak.
W walce o brąz wykładowca Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie spotkał się z zawodnikiem z Miejskiej Górki – Arnoldem Ratajskim.
„Arnold to trudny i wymagający zawodnik. Walczyłem z nim wiele razy. Ostatnie pięć pojedynków kończyło się na moją niekorzyść. Tym razem, było inaczej. Do walki o brąz stanąłem skoncentrowany, nie chciałem zostawiać losu tego pojedynku w rękach sędziów. Po swoim koronnym rzucie (uranaga) nie wypuściłem przeciwnika z trzymania i zakończyłem walkę przed czasem. Cieszę się z tego medalu, choć czuję niedosyt. Jednak jestem świadomy upływającego czasu. Młodszy nie będę, lata świetności też mam za sobą. Cieszę się z każdego podium, tym bardziej, że często rywalizuję z młodszymi od siebie zawodnikami. Moim atutem jest doświadczenie, które zdobywałem na matach przez 27 lat kariery zawodniczej. Przez ten czas zdobyłem wiele nagród, medali na zawodach w Polsce i za granicą. Zdobyty przeze mnie w Katowicach brąz jest 13. medalem zdobytym w formule Ju-Jitsu Fighting” – dodaje Szewczak.
db